Czas na kontynuację, dawno już zainaugurowanego przeze mnie, baru sałatkowego.
Tym razem coś dla wielbicieli rybnych smaczków.
Znów bez gotowania, duszenia, blanszowania.
Po prostu kroję, przyprawiam, mieszam i podaję.
Prawdę mówiąc ta sałatka może mieć tysiące odsłon, w zależności od tego, co znajdziemy w lodówce czy spiżarni.
Jedyne co musi być niezmienne - to paluszki surimi.
Z braku oryginalnych, dość drogich paluszków krabowych można użyć "podróbek", które zazwyczaj mają w sobie mięso mintaja lub dorsza (np. z Lidla za 2,99).
Smakują i tak przepysznie:)
sałatka krabowa
/przepis autorski/
1 opakowanie paluszków krabowych (ok. 20 paluszków)
1 mały por
słoiczek pieczarek w zalewie solnej
1 mozarella
1 mały ogórek zielony
garść rukoli
łyżka majonezu
łyżka jogurtu naturalnego
pieprz
Paluszki krabowe kroję w kawałeczki, dodaję osączone pieczarki, pokrojonego ogórka, pora i mozarellę. Mieszam. Przyprawiam pieprzem i garścią poszatkowanej drobno rukoli.
Wkładam do lodówki by smaki przeszły.
Podaję z ciemnym pieczywem.
Świetnie smakuje również jako przystawka do makaronów.
sobota, 6 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Uwielbiam paluszki krabowe. I pora. Sałatka wygląda naprawdę apetycznie.
Prześlij komentarz