I do piekarnika.
Na 10 min. w 200st.
Aż skórka delikatnie popęka, a buła się zarumieni.
Łatwe, prawda?
Dobrze, że posłuchałam Mamy i wzięłam od niej te pyzy:)
Oczywiście, jako nadzienie wyśmienicie też nada się nutella, kawałek jabłka czy biały serek.
Smacznego!
Ps. Kto zna Słodziaka, ten wie, że tytuł tego posta jest przez niego wymyślony:)
1 komentarz:
brzmi zachecająco i spróbujemy,zobaczymy.
Pokłon dla Mamy:)
pozdrawiam,J.
Prześlij komentarz