
W małych, poręcznych buteleczkach, doskonałe w smaku i niedrogie.
Był to dla nas dobry znak, że istnieją jednak małe lokalne browary, które dają sobie radę, nie są skomercjalizowane i stawiają na jakość.

Chciałam o nich napisać więcej na blogu... teraz nie wiem czy zdążę.
Oczywiście na miejsce browaru czarnkowskiego ma powstać... centrum handlowe.
Ręce opadają.
Dlatego proszę tych z Was dla których ważne są regionalne produkty, rodzime firmy i sklepy, rodzinne interesy prowadzone od lat, stawiające na jakość i nie dodające do swoich produktów żadnych "polepszaczy", o podpisanie się pod listem protestacyjnym.
URATUJMY BROWAR CZARNKÓW
zdjęcie pochodzi ze strony www.wikimediacommons.org
2 komentarze:
Mam nadzieję, że to taka akcja promocyjna. Jeśli jest inaczej, to załamka. Przecież to jedno z ostatnich dobrych polskich piw.
Piwa produkowane na dużą skalę zawierają żółć bydlęcą i w wiekszości są produkowane z granulatu (tak jak wina z "tabletek" zalewanych wodą). Tylko piwo z MAŁYCH browarów gwarantuje dobrą jakość!!!
Prześlij komentarz